Moja sfera uczuciowa dokonała samobójstwa. Ciało tak bardzo chciałoby dorównać..
Nadzieja to przyszłe rozczarowanie..
Pusto mi w środeczku
Ohh sweetie.. I’m sorry. Remember that I love you..
Traumatyczny był moment, kiedy spostrzegłem, że na twarzy odruchowo mam uśmiech pomimo, że wali mi się życie. Tak bardzo często musiałem grać, że moja psychika uznała to za coś zupełnie normalnego.
I myślę sobie żeby jebać to wszystko
A potem przychodzi konfrontacja z rzeczywistością
I nie mam siły żyć
I wtedy myślę sobie żeby jebać to wszystko…
Jedno opakowanie tego, drugie tamtego..
Potrzebuję się upić. Naćpać moją śmiercią. Udusić trującym powietrzem. W końcu zasnąć. Szczęśliwa..
Uspokoić myśli i skoczyć ludziom na głowy. Oni po mojej skakali od dziecka niszcząc mi psychikę.
Noc i pół dnia planowania.. drugie pół powstrzymywania się.
Pomocy